Las Wikingów
Łódki
Samodzielne dziecko: od 85 do 130 cm
Krucabomba zawsze powtarza – wiking z morza wyjdzie, ale morze z wikinga nigdy! Nic więc dziwnego, że nasza wesoła zgraja brodaczy poprosiła mądrego wynalazcę, by ten skonstruował dla nich nowiuteńkie łodzie, przemierzające dzikie nurty rzeki w środku lasu. Krucabomba, jak to Krucabomba, odmówić nie potrafił i przy pomocy Owieczek Irenek wziął się do roboty 😅 Tu trochę poskręcał, tam coś przyciął i zeszlifował. I tak w mig powstały łodzie, piękne i szerokie, o pomalowanie których zadbał sam Klaun Mareczek. Po kilku dniach pracy łajby wypłynęły wprost do rzeki w Lesie Wikingów 😉
No i trudno nie odnieść wrażenia, że łodzie, jak i cała okoliczna zieleń przypadły Gościom do gustu! Dzieci pokochały przeprawy nimi, niczym Pan Trzmiel pokochał miodek w ukwieconej dolinie. Las Wikingów to doskonałe miejsce na zabawę, ale i odpoczynek. Dzięki zieleni, szumom drzew i dużej przestrzeni najmłodsi mogą złapać oddech, a przy tym pobudzić wyobraźnię wczuwając się w klimat prawdziwie morskiej przygody! Śmiechy słuchać tu co chwilę, a i śpiewów nie brakuje. „Hej wikingu w gęstym lesie, każda fala łódź poniesie…” 😃
Uroku temu miejscu dodają drobne akcenty, na które dzieci zwracają szczególną uwagę. To wikingowe atrybuty, takie jak tarcze i topory, ale także „latające” ryby, które wynurzyły się z wody, by zaczerpnąć świeżego powietrza. No i wszędzie pełno jest znaków drogowych, więc trzymając za ster, trzeba być niezwykle czujnym 😎 Dlaczego jeszcze warto odwiedzić Las Wikingów? Ponieważ tutaj Wasze pociechy rozwiną kreatywność i będą mogły poobcować z naturą. Jeśli nie wierzycie, to zapytajcie o to Krokodyla Oskara, który mimo lat na karku, z olbrzymią ochotą wpada do tego miejsca, by podziwiać piękno przyrody. My również Was do tego zachęcamy. Ahoj Kochani 😊