Wioska Wikingów
Wioska Wikingów
Spacerując po Rabkolandzie traficie na miejsce zabawy i dzielnych wojaków. Mowa o Wiosce Wikingów, w której karty rozdaje Swen Rudobrody, i w której pełno jest atrakcji dla małych śmiałków. To tutaj Krucabomba wybudował sięgającą nieba Łódź Wikinga 😍
Nie od dziś wiadomo, że Rabkoland to jedna wielka rodzina 😊 W naszym parku rozrywki wspólnie żartujemy, wspieramy się i przede wszystkim bawimy! A skoro o zabawie mowa, to mieszkańcy (ale także i Goście) tego malowniczego zakątka, szczególnie upodobali sobie Wioskę Wikingów. To kraina nieco tajemnicza, niczym podróże Cioci Maryni, a przy tym urokliwa, jak kwiaty Pana Trzmiela 😊 Czuć tu surowy klimat natury, który przeplata się z ciepłem okolicy oraz atrakcjami.
Wspominając o nich, musicie pamiętać, że tutaj Wasze pociechy znajdą ich bez liku. Spacerując po wiosce, nogi zaprowadzą Was m.in. do Łodzi Wikinga. Łajba, niczym zaczarowana, zabiera w podróż do samego nieba. Trzeba być odważnym niczym Swen Rudobrody, by unieść ręce do góry. To jednak nie koniec. Prawdziwa jazda bez trzymanki (albo jak kto woli — i z trzymanką 😉) czeka na Was w Wiking Coasterze! Kolejka górska to gwarancja rodzinnej zabawy, w otoczeniu kwitnącej zieleni, koron drzew no i… krzyków Owieczek Irenek! Tak, tak, wierne pomocnice Krucabomby uwielbiają szalone przejażdżki i mimo hałasowania nigdy nie chowają głowy w piasek 😁
Wioska Wikingów zapewnia również zabawy ruchowe i zręcznościowe! W Wodnym Świecie Wodyna dzieci mogą pobiegać wokół wyjątkowego placu, który daje ukojenie w ciepłe dni. Z kolei w Kuźni Wikingów urwisy sprawdzą, jak szybko potrafią poruszać się… małe robaczki 😊 Na deser, albo jakby to powiedział Klaun Mareczek, „na tartę ze śliwkami”, proponujemy stanąć oko w oko z naszym Plującym Swenem. Dzielny wódz zaskoczy Was nie tylko niewybrednym językiem, ale też dość niecodzienną sytuacją, w jakiej go… zastaniecie 😁 Rabkoland taki już jest 😎
Na koniec dodamy tylko, że Wioska Wikingów to genialne miejsce na rodzinną frajdę, która oprócz zabawy pozwoli potrenować zręczność dziecka, pobudzić jego kreatywność oraz otworzyć na naturę. Tutaj każdy wesoły rozrabiaka znajdzie przestrzeń dla siebie. Nie wierzycie? Zapytajcie Krokodyla Oskara, któremu nie tylko psikusy w głowie, ale i dobrze spędzony czas u przyjaciół wikingów 😊